Przemysław Pawlak przeprowadził detektywistyczne śledztwo tropami najbardziej ekscentrycznego księdza w historii sztuki i polskiego kościoła katolickiego, historyka filozofii i etnologa. Bohater książki, syn mistrza szewskiego, obronił doktorat w Rzymie podczas ferii zimowych 1923 r., w tajemnicy przed polskimi biskupami i profesorami, pod okiem których studiował w Lublinie i Warszawie. Hierarchowie tępili jego zainteresowania nowymi trendami w sztuce, dlatego kilka rozpraw opublikował pod pseudonimem Stanisław Marcus. Był jednym z pierwszych interpretatorów sztuk Stanisława Ignacego Witkiewicza, które inscenizował na deskach wiejskich scen wraz z parafianami w Stolinie, Mielniku nad Bugiem i Tłokini. W kościelnym wydawnictwie w Sieradzu przygotował do wydania Metafizykę dwugłowego cielęcia.
Psychoanalizę proponował wykorzystać, by lepiej spowiadać w konfesjonałach, malarstwo futurystów i ekspresjonistów – by zachęcić wiernych do uczestnictwa w nabożeństwach. Studia zaoczne księży propagował jako najskuteczniejsze narzędzie sublimacji popędu seksualnego, a kwas chlebowy jako sposób na walkę z alkoholizmem. Instytucję papiestwa badał psychologicznie na gruncie teorii emocjonalnej genezy religii. Zwyczaje Poleszuków analizował podobnie jak Bronisław Malinowski życie mieszkańców Wysp Trobrianda. Dzięki Kazimierowiczowi przyjął się w polszczyźnie termin "religioznawstwo". Poliglota urodzony na skraju warszawskich Nalewek, udawał Żyda, by łatwiej targować się z ulicznymi bukinistami. Prywatny księgozbiór, liczący podobno 6 tysięcy tomów (zaginiony), przechowywał w skrzynko-szafkach, gotowy na kolejne przeprowadzki. Ostatnie miesiące życia spędził jako więzień i tłumacz w KL Dachau. Posługując się kategoriami teatralizacji życia i śmierci, Przemysław Pawlak dokonał interpretacji systemu niemieckich obozów koncentracyjnych jako teatru, najokrutniejszej i najbardziej przerażającej realizacji Witkacowskiej teorii Czystej Formy w XX wieku.